Deszczowy maj.

    Zastanawiam się, jak będzie wyglądało tegoroczne lato. Połowa maja, a wciąż słyszy się o nagłym opadzie śniegu, a od ciągłych ulew gniją mi kwiatki w ogrodzie. I wiatr. Kilka dni temu w drodze do biblioteki miałam silne wrażenie że mi głowę urwie. W każdym bądź razie, mam nadzieję iż w końcu się rozpogodzi i słońce zawita na więcej niż kilka godzin. Ładna pogoda sprzyja mojej wenie.

    A co do weny... Jakikolwiek rozdział prawdopodobnie pojawi się dopiero końcem czerwca, gdy szkolne schizy wśród nauczycieli wrzucą na luz. Cisną nas w szkole z każdej strony, tradycyjnie muszę zdać matematykę i nie popaść przez nią w większą depresję, niż już mam, ha ha! Pokochałam w tym roku niemiecki i znienawidziłam angielski. A w przyszłym tygodniu dwie kartkóweczki z ang! Tym samym ważą się losy mojej końcowej średniej, a mam szansę na naprawdę dobrą.
   Wos daje mi się we znaki i coraz częściej przychodzi mi ochota aby wysadzić tę szkołę w powietrze razem ze z nielubianą nauczycielką... Drastycznie? No cóż!

   WpS (przyjmijmy to za skrót "W piwnicy sex shopu"...) cały czas się pisze. Na chwilę obecną próbuję zdecydować czy pierwszy rozdział już się skończył, czy może jednak nie. Liczy sobie 11 stron w wordzie pisane jedenastką timesa i 4220 słów. Myślałam wcześniej na podzieleniu go na dwie części, ale nie wiem. Po publikacji pewnie będzie to pierońsko długie w stosunku do strony. Jak myślicie, podzielić rozdział na dwie części po ok. 2500 słów? Tak chyba by się lepiej czytało, literki by się mniej rozmazywały przed oczami.

    W Atmosferze na razie cisza. Zaczęłam drugi rozdział, ale nawet nie kontynuuję. Pisanie tego pożera całą moją uwagę i energię, a chwilowo nie mogę sobie na to pozwolić.
 
    Dobra wiadomość dla osób lubiących normalne, młodzieńcze hetero opowiadania! Dodałam do zakładki "Opowiadania" Aithne Thuwlow. Strasznie podoba mi się zamysł fabuły i zdecydowanie będę próbować go zrealizować. Trochę przełamałam lody pisząc WpS, bo tam zdecydowanie będzie się działo, co uznaję za niezły wstęp do Aithne :) Myślę, iż będzie to coś z kategorii dramat/ tajemnice/thriller. O ile zrealizuję, rozdziałów ma być dużo przydzielonych jakby do "tomów", chociaż nie do końca. Po prostu osobne historie w tym samym mieście z tą samą główną bohaterką i... bohaterem. Czym dalej tym więcej nowych postaci i wątków, które wyjaśnią pewne kwestie. Nie wykluczam, że udostępnię drzewo genealogiczne g. bohaterki.

Z informacji chyba tyle, trzymajcie się!

PS. Wszelkie pytania dotyczące tego, o czym napomknęłam w poście zadawajcie pod tym właśnie postem informacyjnym (wolałabym żeby komentarze pod rozdziałami dotyczyły wyłącznie oceny rozdziału) albo W MIEJSCU -----> PYTANIA DO AUTORA , co prawda nie będzie tragedii jak już zrobicie inaczej, ale to mi znacznie ułatwi życie LUB na mój email: Ceridwen-Morgan@o2.pl    / Sou.Kayame@o2.pl ewentualnie wcale. Specjalnie po to stworzyłam dodatkową stronę, żeby potem nie latać po całym blogu i śmiecić informacjami, które mają znikome znaczenie, a których i tak dowiecie się jak wyjdzie rozdział.
PS2. Obecnie nie mam internetu, także na jedno wychodzi. 

Komentarze

  1. Hej.
    Moim zdaniem może lepiej będzie podzielić rozdział, wtedy nawet się milej czeka na część następną. Rozumiem, że szkoła jest męcząca, więc życzę sił i zdania matematyki. Nowe opowiadanie zaś zapowiada się intrygująco, chociaż niewiele czytam tego typu gatunków, ale na pewno stworzysz coś ciekawego.
    Pozdrawiam
    /A

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wyżej- zgadzam się, by podzielić rozdział. Skąd znam problem z matmą :___:, rozumiem Cię i wybaczam. Masz sporo pomysłów i super :D
    A z wykonaniem to też rozumiem, że nie zawsze się da napisać wszystko do końca od razu :p Powodzenia, czekam na kolejnego posta już być może z opowiadaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym przeczytał podzielone na części xD

      Usuń
  3. nie moge sie doczekac i wszystkiego dobrego w szkole oby potem na wakacjach bylo wiecej odpoczynku

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz